Dofinansowanie zbierania wód opadowych – czyli jak miasta w Polsce „łapią deszcz”
23/06/2020
Korzystanie z wody pitnej dla większości z nas jest czymś oczywistym, a jej zasoby od lat uznajemy za nieograniczone. Codziennie zużywamy jej ogromne ilości, nie tylko do gotowania, ale też mycia, prania, podlewania terenów zielonych czy spłukiwania toalet. Tymczasem zmiana myślenia oraz oszczędność wody pitnej to obecnie konieczność. Szansą na ograniczenie jej zużycia może być wykorzystanie wód opadowych. W wielu miastach i gminach uruchomiono programy, dzięki którym można uzyskać dofinansowanie na inwestycje związane ze zbieraniem deszczówki.
Przede wszystkim oszczędność
Coraz częściej występujące susze i coraz wyraźniejsze zapowiedzi nadchodzących braków wody wymagają od nas, by szanować wodę pitną. Deszczówka to najlepsze i nieodpłatne źródło wody, dzięki któremu nie tylko możemy zaoszczędzić, ale także żyć bardziej ekologicznie.
Wykorzystanie wody deszczowej do celów domowych może zaowocować oszczędnościami w wysokości ponad 50% kosztów wody wodociągowej. Taką wodę możemy wykorzystać m.in. do spłukiwaniu toalet, prania, zmywania czy podlewania ogrodów.
Złap deszcz we Wrocławiu i Warszawie
Program „Złap deszcz”, który wystartował we Wrocławiu i bywa nazywany „beczka plus”, pozwala na dofinansowanie zbiorników na deszczówkę lub specjalnych instalacji umożliwiających jej zbieranie i przechowywanie. Budżet programu w 2020 r. w stosunku do poprzedniej edycji został dwukrotnie zwiększony: z 250 do 500 tysięcy złotych. Ma zachęcać do efektywnego gospodarowania wodą opadową na terenie swojej posesji, czyli np. założenia ogrodu deszczowego, czy zbudowania podziemnego zbiornika na deszczówkę.
Dofinansowanie do deszczówki w stolicy jest nawet dwukrotnie wyższe niż we Wrocławiu, gdzie wynosi maksymalnie wynosi 5 tys. zł. Co ważne, o dotację będą mogły ubiegać się nie tylko osoby fizyczne, ale także takie podmioty jak np. wspólnoty mieszkaniowe.
Łapanie deszczu w Krakowie
Już od kilku lat dofinansowanie do deszczówki funkcjonuje również w Krakowie. Wynosi ono maksymalnie 5 tys. zł, ale ubiegający się o środki muszą pamiętać, że miasto pokryje do 50% kosztów inwestycji.
Problemy z wodą w Łodzi
Jednym z regionów, który od lat zmaga się z brakiem wody, jest województwo łódzkie. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi przeznaczył 4 mln zł na dofinansowanie retencji w ramach programu „Deszczówka – Gromadzenie wód opadowych”. Dzięki niemu zainteresowani mogą uzyskać do 5 tys. zł na inwestycje związane z retencją deszczówki.
Gdańsk i Gdynia
Do końca 2020 r. przyjmowane są wnioski o dofinansowanie inwestycji retencyjnych w Gdańsku. Spółdzielnie mieszkaniowe mogą uzyskać tutaj 10 tys., a osoby prywatne do 4 tys. zł. Miasto pokrywa do 60% kosztów inwestycji zasilanych wodą opadową.
Dofinansowanie w Lubelskim
Zwrot 70% kosztów, ale nie więcej niż 5 tys. zł to plan w ramach lubelskiego programu „Złap deszczówkę”. Wsparcie dotyczy inwestycji w naziemne i podziemne zbiorniki retencyjne.
Bielsko-Biała łapie deszcz
W ramach środków przeznaczonych na ochronę środowiska w Bielsku-Białej również możliwe jest pozyskanie środków na zbiorniki retencyjne umożliwiające zbieranie deszczówki.
Uchwałą Rady Miejskiej 17 marca b.r. ruszył program adresowany do osób fizycznych, prawnych, które nie są przedsiębiorcami, a także wspólnot mieszkaniowych. Dofinansowanie wynosi maksymalnie 1 tys. zł w przypadku zbiorników naziemnych nie mniejszych niż 300 l lub 3 tys. zł przy zbiorniku podziemnym nie mniejszym niż 1 tys. litrów.
Programy dofinansowania inwestycji związanych z wykorzystaniem wód opadowych uruchomiono już także w mniejszych miejscowościach takich, jak np. jak Piaseczno, Kruszwica czy Choroszcz. Należy mieć nadzieję, że już wkrótce będą funkcjonować w większości miejscowości w Polsce. Byłby to jeden z efektywniejszych sposobów zachęcających mieszkańców do oszczędzania wody.